Spotkałem ostatnio niezwykłą, cudowną kobietę. W zasadzie
nic w tym szczególnego, bo ostatnio spotykam niemal wyłącznie wspaniałych ludzi. A może jest trochę tak, że od niedawna lepiej potrafię tę wspaniałość dostrzec. Wy zaś wiecie, kto mnie tego nauczył. Tak… to ten, który teraz miaukoli, że dom nasz się zmienił i to niekoniecznie na lepsze. Ale o tym później.