To nie jest tak, że demonstracje oburzonych mam zupełnie gdzieś. Słysząc wczoraj, że w Nowym Jorku aresztowali 14 osób, przeląkłem się o los Lecha Wałęsy, który wszak pojechał tam popierać protest. Czy też może ma dopiero pojechać.
Dziś ucieszyłem się, że to w Rzymie, a nie gdzieś u nas policja użyła narzędzi przymusu bezpośredniego, a potem zajrzałem na portale i obejrzałem zdjęcia z protestu krakowskiego. Zaintrygował mnie zwłaszcza ten obrazek, na którym pochód mija się z jednym z 50 Bombardierów, których od dawna Krakowowi zazdroszczę.
Jak to jednak w polskich mediach bywa, zdjęcia nie zaopatrzono w minimum niezbędnych informacji. Diabli więc wiedzą, którą linię Bombardier obsługuje, dokąd jedzie, a zwłaszcza – przeciwko czemu protestuje.
Czytając bez zaglądania do zdjęcia myślałam, że to jest coś związane z bombardowaniem, a tu chodzi o tramwaj ;-)) też nazwa?
Pozdrawiam
Hm, jestem fanem transportu szynowego i mój czytelnik powinien orientować się w rynku dostawców, a przynajmniej znać największych: Alstom, Bombardier… 😉
Jestem fanką, bo się przemieszczam takim transportem, a nazwy mogą być mylące. Ciekawe, czy u nas na Śląsku tramwaje też mają nazwy?
Pozdrawiam
Te potocznie zwane Helmutami to produkty firmy Düwag z lat 60., jeżdżą w wielu polskich miastach. Poza tym macie na Śląsku Konstal i Alstom…
W 1997 zakłady Konstal zostały przejęte przez koncern Alstom i od tego momentu podjęto ich modernizację,
Ależ wiem. Niemniej znaczna większość śląskiego taboru powstała znacznie wcześniej. Podobnie zresztą jak warszawskiego.
Widzę, że Pan nie próżnuje. Pojawił się kalendarz, komentarze – no, no. Blog rośnie.
Można dodawać obrazki jak na Salonie, czy tylko linki? Sprawdzę i jak się nie uda, to proszę wywalić komentarz.
Tylko linki. Ale nie wywalę, bo zaraz ktoś napisze, że cenzura.
Sprawdziłam – nic z tego.
Buecheche. Jakby to napisano na onecie. To moj komentarz: do postulatu swiecka polska.
Tu nalezaloby oddac glos panom Rewinskiemu i Piaseckiemu opowiadajacym jak to cyndapem przyjechali do Polski Niemcy, kraju katolickiego, a tu wita ich (rozmodlonym glosem Piaseckiego) SWIECKO.
Zreszta spokojnie, i u nas uzyje, i u nas uzyje. Byl czas przywyknac przecie.
Jak dla mnie Polska jest niemal wystarczająco świecka.
Ja uwazam, ze czas na swiecka Polske to byl za krola Zygmunta. Nie udalo sie.
Co dzis mialoby sie pod oferta tej Polski kryc? Juz wole proboszcza od Biedronia. Bo natura pustki nie znosi.
Zreszta, to co kiedys bylo swieckoscia, a dzis jest nia z rozpedu to tumiwisizm.
Ja zaś byłbym gotów prowadzić dyskusję o brakach w świeckości państwa, gdybyśmy nie mieli tysiąca znacznie poważniejszych problemów.
Otoz to. Ale przeciez powszechnie wiadomo, ze gdy chlop zamiast siac bedzie przymierzac kapelusze dziedzica to w mgnieniu oka krew zblekitnieje.
Chłopu, dziedzicowi, czuy kapeluszowi? 😉
Bo Francja laicka jest na ten przykład
Aż cokolwiek zanadto, IMHO.
Ale tu mielismy kiedys Rewolucje i rzez Wandei, az dziw bierze ze i po wczesniejszych manewrach antyhugenockich, zlinczowaniu zakonu Templariuszy, a dawniej krucjatach antykatarskich i antyalbigenskich, po markizie de Sade, Komunardach, Vichy…
ze w ogole jeszcze stoja koscioly i ludzie maszeruja na msze.
O muslimach nawet nie wspominam..
Oj, mieliście… Poważnie, jestem dumny z tego, że dzieje Polski w tej sferze są w miarę spokojne.
I właśnie dlatego nie rozumiem chwilami tego zacietrzewienia wokol spraw religii (w Polsce);
bylismy zawsze krajem slynacym z tolerancji religijnej, az tu nagle bec!
co jest ?
Co jest? PiS jest, PO jest, SLD jest, RPP jest, PiaR jest.
Te tramwajarskie trele morele to czyste nadużycie .. bombardier to stopień wojskowy – czyli starszy szeregowy w artlerii lufowej. 😉
Laickości państwa nie należy bagatelizować, to cholernie poważna sprawa – szczególnie w Polsce.
Poza tym dyskusja “na temat” w zestawieniu z niegodnym , ukradkowym wieszaniem krzyża nocą trzyma dobry parlamentarny poziom.
Pozdrawiam
Ależ Palikot nie chce dyskusji o laickim państwie, lecz zadymy o krzyż w Sejmie. A “tramwajarskie trele morele” sobie zapamiętam 😉
🙂 w końcu
cieszę się niezmiernie!
pozdro!
Ja takoż.
Ja powiem panu czego nie ma w Polsce:
takich zakapiorów jak FN z Marine Le Pen we Francji. To oni powodują nasilenie resentymmentow nacjonalistyczno-chrzescijanskich nawet w takiej Partii socjalistycznej.
w Polsce nie ma silnej Prawicy.
o!
niby to duperela, ale zaczynam mieć samego siebie dość.
Za to mnie jakoś nie brak salonowych przepychanek.
“Diabli więc wiedzą, którą linię Bombardier obsługuje, dokąd jedzie”
Wgląda na to że zdjęcie zrobione na rogu Miodowej i Krakowskiej – przystanek Stradom a linia 3,6,8.
Witam i pozdrawiam
Ach, zatem Bombardiery już nie tylko na trasach na Kurdwanow…
Trasa na Kurdwanów(jak i kazda inna ) ma koniec i początek …
Na Kurdwanowie mieszkam więc autorytatywnie stwierdzam , że tramwaje nie jeżdżą tam dookoła osiedla a nawet zapuszczają się w inne rejony Krakowa… Gdzie to nie wiem bo tramwajami raczej nie jeżdżę…
🙂 Ale gdy Kraków kupił pierwszych bodaj 15 Bombardierów, wszystkie jeździły na liniach obsługujących Kurdwanów 🙂
Tramwaj przejeżdża dokładnie obok Krakowskiej 4, tak jak pisał bermar, a Bombardiery obsługują linię “7”, niektóre połączenia “13”, niektóre “3”, oraz Krakowski “Szybki” (cudzysłów jest mój) Tramwaj, czyli linie 50 i 51. To tyle z pamięci.
Podobno nowych kilka bombardierów ma się jeszcze w Krk pojawić w 2012 roku. Chyba tutaj o tym czytałem kiedyś http://www.komunikacja.krakow.pl/
To może na testowanie Pan przyjedzie, Panie Krzysztofie? 🙂
Jest chłodny wieczór niebiesko-blady.
Po blogu bombardier syczy i turka.
Aleją wąską idą leitmotivów ślady
Przechodzisz ty, boga natchnień córka.
Od tematów starych, idzie chłodny wiatr.
To jesień, szara, smutna polska jesień…
Po myślach iskry tańczą pas-de-quatre
I po nadziejach zimny ciąg je niesie.
Dziś rozwiał się niejeden plan, jak mgła.
A tam błyszczy nowe mętno-szkliste.
Wyskoczył pajac ze snów i w Sejmie siadł.
Tęczowy wieprz, pieprzony futurysta.
Po blogu straszą widma dawnych prawd,
A każda prawda, jak ogromny kamień…
Aleją wąską przez leitmotivów ślad
Przechodzą bez uśmiechu cienie sumień…
Hm… czyjeż to?
mojesz
🙂