Bardzo nie lubię tego obrazka, gdy przeglądarka oświadcza mi, że nie znalazła adresu w spisie DNS. Niemal zawsze oznacza to konieczność zresetowania routera, bo po prostu straciłem połączenie z netem. Tak też zrobiłem dziś o zmroku po nieudanej próbie zajrzenia na twittera.
Reset nie pomógł, pan internet upierał się, że DNS adresu twitter.com jest “unresolved”. Kliknąłem jakąś inną stronę – o dziwo się załadowała bez problemu! Jąłem tedy szukać śladów kłopotów twittera. I rychło znalazłem. To pan twitter padł i leży na dobre. Wszędzie, bo skargi spływają niemal ze wszystkich zakątków świata.
Jeszcze parę lat temu byłby to incydent bez znaczenia. Dziś — katastrofa. Co poczną media, które informacje czerpią z twittera? Co poczną ludzie, którzy tu żyją, ten światek mają za swój real? Politycy, którzy tu dają upust emocjom niegodnym ujawnienia gdzie indziej?
Lista poszkodowanych jest długa. Bez cienia wątpliwości pad twittera, choćby miał trwać tylko godzinkę (właśnie zdaje się wstawać, aczkolwiek problemy zgłaszane były od rana), wpłynie też na kampanię prezydencką w USA. Ja wszakże poczułem ulgę, że jest coś, co może zatrzymać falę hejtu: awaria. Oby takich więcej.
Panie Krzysztofie!
Fascynują mnie te wszystkie techniczne nowinki, a zwłaszcza ludzie opisani przez Pana. Ja zatrzymałem się na poziomie blogu i emalii.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski
Czym w istocie jest tt? Przedziwną formą komunikacji, gdzie, z racji ograniczeń formy, królować muszą różne “złote myśli” i każdy głąb może się poczuć jak la Rochefoucauld.
Do tt (ale niestety, nie tylko tam) chyba jednak lepiej pasowałoby motto od Eljota.
“Błogosławiony człowiek, który nie mając nic do powiedzenia, powstrzymuje się od udowodnienia tego faktu.”
Ja się na tym nie znam ale to ponoć hakerzy. Czytam, że testują możliwość “wyłączenia” internetu… Czy to aby nie za mocne lekarstwo na likwidacje hejtu?
no kurde… gdzieś wyczytałem, że do ataku posłużono się lodówkami i wszelkim innym AGD podpiętym do internetu… Jakie to szczęście, że już nie dożyję czasów gdy trzeba będzie aktualizować firewall na sokowirówce… 🙂
A Intel i M$ proponowali onegdaj żeby cały ruch w internecie był podpisywany, ale rozległo się wycie harcowniczków. No to teraz będą musieli wyłączać internet z byle powodu.
Aproposik tego co piszesz na twitterze:
http://natemat.pl/194047,rpa-przerabiala-zasilki-na-uposledzone-dzieci-skonczylo-sie-to-tym-ze-biedne-kobiety-pily-alkohol-zeby-uszkodzic-plod