Obietnic nie należy rzucać na wiatr. Trzeba też pamiętać, że szansa ich spełnienia zależeć może od wielu czynników — a bywa, że zaprawdę trudno je sobie wyobrazić w chwili składania obietnic. Swego czasu nieopatrznie ogłosiłem na twitterze, że gdy dojdę do 1111 followersów, ogłoszę swoje koty Trzecim Triumwiratem. Warunek został spełniony całkiem rychło, ale uświadomiłem sobie, że wywiązać się nie mam jak. No bo jakże to, ogłosić taką nominację bez adekwatnej fotki? A przecież nie ma siły, by Gizmo, Canon i Nikon dały się pstryknąć razem, bo gdy odległość między czarnym i którymś z rudych zmaleje poniżej metra, najczęściej kończy się to warczeniem, prychaniem, a czasem darciem kłaków.
Ale oto minionej nocy, gdym odwrócił się od kompa, ujrzałem na łóżku widok niezwykły. W tej sytuacji mogę spokojnie ogłosić powstanie Trzeciego Triumwiratu. Niech nam panują sprawiedliwie.
… a mnie się piosenka przypomniała.
🙂
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Krzychu!
Podejrzewam, że ten stan nieważkości nie trwał za długo, bo gdy któryś się zorientował, to szybko czmychnął z wygodnego miejsca 😉
Pozdrawiam
Ja się przyłączę
z życzeniami
@ Krzysztof Leski/ PLURIMOS ANNOS!
i przy okazji: omne trinum perfectum
🙂
– a twoje koty po prostu pozazdrościły Justynie Kowalczyk i postanowiły wygrać Tour de Leski
😉
drużynowo
Czy Trzeci Triumwirat skończy się tak jak pierwszy? Czy Gizmo będzie miał swoją bitwę pod Farsalos i obejmie pełnię władzy jak Juliusz Cezar?
@ tomasz de chartres/ jak pierwszy?
A czemu gardzimy Drugim?
Czy nie wchodzi w grę Oktawian Canon?
– swoją drogą, nasz Gospodarz miał już w domu naturalne warunki do bitwy pod Akcjum-bis, Canon nie wykorzystał chwili…
to może jednak już to Farsalos…?
Nie gardzimy Drugim Triumwiratem, ale nie widzimy nigdzie na horyzoncie Kleopatry.
Oooo Urodziny masz? Mogłeś mnie poinformować 🙂
No to wszystkiego najlepszego! Zamelduję się na jakaś spóźnioną bibkę
Ten tiumwirat to jakoś mało czujny jest… Znaczy się myszy muszą harcować 😉
@ Myszy
– tam? Głównie komputerowe.
No i jedna Mysza.
😉
(pewnie mają pakt o nieagresji)
dostałeś propozycję/zaproszenie pracy/do blogowania w tym czymś nowym, co już ma nazwę, a która to nazwa nie jest jeszcze powszechnie znana?
silnik samochodu pracuje, idę do kiosku po fajki, słyszę – cześć marku:) … cześć – odpowiedziałem – :)wiem, że mnie nie pamietasz:) … faktycznie – nie kojarzę. … zainrygowany czekam pod sklepem aż wyjdzie. może cię podwieźć? – spytałem; ciemno jeszcze było, gdy zgrabnie wskoczyła do mojego samochodu (sarenka:) – jestem jola:) odpowiedziała, gdy spytałem jak ma na imię – a znamy się z przedszkola:) ostatnio jedliśmy razem podwieczorek. często cię widzę, a dziś odważyłam się odezwać:) nie pamietasz mnie, bo ja cicha i brzydka byłam:) dwustumetrowa przejażdżka; wyskakuje wprost w kałużę. – nic się nie stało:) – odpowiada gdy ją przepraszałem; z wrażenia tej kałuży nie zauważyłem.
.odjazd.
… telefon rozdzwonił się już przed siódmą. jego dźwięk o tej porze zawsze wróży problemy; tak jest i tym razem – ten komentarz pisałem z godzinę:) … a dzień dopiero się zaczął.
.muszę uważać.
Otoz to, obietnic nalezy dotrzymywac.
Poznalem znaczenie powiedzenia cnote stracic – rubla nie zarobic. Miesiac odwyku od netu i gazet nie poczynil na mej naturze zadnych zmian na lepsze. Metoda naukowa podpowiada, ze przyczyn nalezy poszukiwac gdzie indziej. Po cichu powracam do blogowania.Z przyjemnoscia zmacona poczuciem winy.
ps. cos jest na rzeczy, bo w ukladzie trojkowym kazdy jeden zdolal kazdemu jednemu pokazac zadek.
I pytanie z fizyki i znajomosci imion kotow: ktory kot podjal skuteczna walke z sila Coriolisa?
@Atticus/ Witaj
Kopę lat…
Lepszego 2012 życzę!
Witam/Witaj
Troche.
Dzieki za zyczenie. I skladam podobnie – lepszego 2012.
Pogawedzimy sobie troche, tak to widze.
Zawsze ciekaw panskich wpsow – pozdrawiam