Kiedy poprzednio warzywa były tak tanie jak minionej jesieni? Nie pamiętam. Szkoda, że na pomysł prowadzenia arkusza cen wpadłem tak późno.Wysiłek to wprawdzie spory — wcale niełatwo przychodzi mi wyciągnięcie w tesco komórki i odpalenie excela mobile, by łazić potem po sklepie z gadgetem w ręku — ale to efekt mego ogólnego braku zapału do czegokolwiek. Z zewnątrz patrząc, żaden to wyczyn.
W dziale warzywno-owocowym arkusz mówi sam za siebie. Przez parę tygodni kupowałem pomidory po 1.50-2.50 zł/kg, a takich cen po prostu już nie pamiętam. Pięknie staniała papryka. Nieco gorzej z całą rodziną ogórkowatych, a okres, gdy córa zżerała dziennie kilogram cukinii, wspominam jako trudny dla domowych finansów. Na szczęście minęło. Ziemniaki znów są za pół darmo. Staniało chyba wszystko to, co krajowe. Na oko o 1/4 tańsze są brokuły, brukselka, kalafior, cebula.
Absolutną zagadką w warzywniaku jest dla mnie zielona fasola. Po pierwsze, w ogóle trudno ją kupić. Po drugie, jest zadziwiająco droga jak na moje zapatrywania i nie tanieje. Za kilogram mrożonej dać muszę najmarniej 8 zł, za świeżą — nawet lepiej nie mówić (grubo ponad dychę), ale i tak nie ma. Czy w Polsce nikt już fasoli nie sieje? Rozumiem, że stabilne (i zależne od innych niż krajowe czynników) są ceny rodziny cytrusowej, bananów czy mango. Ale fasola – WTF??
Rozczarowują ceny jabłek i gruszek, niegdyś ponoć naszej specjalności. Nigdy jednak nie przepadałem za nimi, syn podobnie, a odkąd i córa jakoś się od jabłek odwróciła, owoce te zaprzątają mnie już tylko w ten sposób, że muszę nałożyć nieco drogi wokół warzywnych stoisk w tesco, by odnotować cenę torby z kilogramem najtańszych. Bo są to zwykle, z niejasnych przyczyn, paczkowane.
Warzywniak to chyba najbardziej udana część arkusza, gdy myślę o doborze artykułów. Fakt, nie był szczególnie skomplikowany, nie trzeba też zwykle wybierać pośród tuzina odmian tego samego. Potem jednak będzie gorzej, ale to już w następnych odcinkach.
Linki: ** wprowadzenie ** wykresy by flamenco
Kiedyś moja Luba miała mocne(?) postanowienie by prowadzić coś na wzór Pana arkusza… Hmmm… Jakby to powiedzieć… Zmilcze jednak.
Jak można nie lubić jabłek ???!!!
Jestem pod dużym wrażeniem. Sam wielokrotnie planowałem tego typu analizę, bo nasz budżet i model rodziny wymaga bardzo starannego przyglądania się cenom. Niestety, nie wypaliło. Marzę o paragonach w formie elektronicznej. Ot, przy kasie płacąc otrzymuję od razu rachunek na telefon.
Ceny fasoli są irracjonalnie (?) niebotycznie, o czym przekonałem się próbując kiedyś akcji “nie samym kartoflem człowiek żyje”. To warzywo na sklepowych półkach funkcjonuje jako dodatek, a nie baza posiłku.
W dzisiejszych czasach fasolkę uprawia się w północno-wschodniej Afryce i samolotami dostarcza do marketów w Europie.
Naprawdę? Ostatnio kupowałem “Pięknego Jasia” w Auchanie i do głowy mi nie przyszło sprawdzać kraj pochodzenia. Nie mam opakowania niestety, ale następnym razem sprawdzę.
Jakos fasolka mi snu z powiek nie spędza:)
Znasz lepiej Gospodarza – naprawdę kupuje brukselkę ? 😉
Brukselka jest przepyszna. A jak jest do tego fajnie przygotowana i wkomponowana w posiłek – niebo w gębie 😀
muszę zatem wypróbować 🙂
Do mnie pytanie? Ja mu do lodówki nie zaglądam! Z tego co wiem, to czekoladę i colę w ilosciach hurtowych, a co poza tym nie mam pojęcia.Nie podejrzewam go o żadne warzywa
Teraz dopiero dojrzałem cel tej notki :
“Pięknie staniała papryka”
😉
Analityku rynku warzywno-owocowego! Chcesz wiedzieć więcej, oglądaj “Agrobiznes” TVP:
– Owoce i warzywa 21.22.12,
A może poszerzysz swą wiedzę o tuczniki, wszak to już ostatnie przedświąteczne uboje, a na rynek żywca wieprzowego zawitał spokój.
Kilka słów odnośnie tesco, bo akurat w tym sklepie i lidlu jestem zaprawiony z racji pracy żony 🙂 Jak wiadomo wiekszości tutaj bywających mleko najtańsze to Mlekpol (czyli Łaciate) a czasami Łowicz. Jak mogę wybierać wolę Łowicz ale różnie z tym bywa. Tabletki do zmywarki najlepiej szukać na “stratach” czyli w tzw. koszykach wyprzedażowych, często bez pudełek: tak kupiłem 60 Somata za 10 pln bez porównania z “bezkulkowymi z dwoma kolorami z Lidla”. Sól do zmywarek za to najlepsza w Lidlu 2,5 za 4,99. Ogólnie warto zajrzeć do Tesco po 10 rano, masę rzeczy pierwszej potrzeby przeceniają o 30-70%. A Clubcarda to dobrze, że sobie założyłeś, ja miesięcznie, korzystając z różnych doładowań mam prawie jeden zakupy tygodniowe gratis, albo tylko mi mi się tak wydaje :))