Nawydziwiałem się, teraz słowo o tym, co było OK w exposé. Krótko i hasłowo, bez rozwodzenia się. Kolejność chronologiczna czyli taka, w jakiej o różnych rzeczach wspominał PDT.
Opodatkowanie “lokat dobowych”: skoro już podatek Belki zostaje (samo w sobie dyskusyjne), to nie ma powodu, by dało się go omijać zaokrąglaniem należności. Ograniczanie formalności budowlanych: oby słowo wreszcie ciałem się stało. Redukcja liczby urzędników publicznych, usprawnienie sądownictwa, ułatwienia dostępu do zawodów “zamknietych”, racjonalizacja produkcji nowych ustaw, “cyfryzacja” administracji, objęcie rolników (a może i księży – tu się waham) PIT-em i ZUS-em, ograniczenie przywilejów emerytalnych w mundurówce, aparacie sprawiedliwości, nawet drobna korekta przywilejów górniczych, wreszcie podwyżki płac w policji (co do wojska się waham) – o tym wszystkim gotów jestem powiedzieć to samo: oby wreszcie słowo ciałem się stało…
Pomimo licznych wpadek to było niezłe exposé. Poniekąd zrozumiałe, że po raz pierwszy w dziejach nie było wielkim atakiem na poprzednią ekipę rządową 🙂 Mało było słów adresowanych do konkretnych partii, poza może Palikotem, którego PDT pogłaskał opodatkowaniem księży i zbeształ za nastawanie na krzyż w Sejmie. Było też w miarę spójne i konkretne, stosunkowo mało propagandowe, bez “obowiązkowych” i ogólnikowych wstawek, że będziemy wspierać naukę (nie pozwalając jej zdechnąć), rozwijać stosunki z całym światem i każdym z dwustu państw osobno, dbać o dobrobyt powszechny i indywidualny. Donald Tusk ewidentnie zaskoczył opozycję i sprawił jej duży kłopot: w debacie większość posłów mówiła nie na temat. Brzmiał on bowiem, przypomnę, “debata o exposé premiera”, a nie “Lament o stanie Tego Skrawka Rzeczypospolitej, który interesuje Pana lub Panią Poseł”.
No bardzo jestem ciekawa jak ma zamiar to sądownictwo usprawniać?
OT
Na rekord idziesz?
🙂
ad 1. Jak zwykle. Ad 2. Nie.
PS. Dowodem, że nie “idę na rekord”, niech będzie, że już nie napiszę o lidze, chociaż byłoby o czym po zwycięstwie Śląska w Białymstoku. To już ładnych parę tygodni, że Śląsk nie zawodzi, zadając kłam mojej poprzedniej tezie, że cała liga to efekt przypadku.
A mógłbyś coś wstukać o rezygnacjach/ zwolnieniach w TVP1 (Wyszyńska/ Schymalla).
Małcużyński szefem Wiadomości.
Godlewski – szefuje obecnie TVP1.
Konkursss rozzzzzzzpisany.
“Więcej prezydęta”?
Pozdrawiam
prosto po powrocie z Nowego Sącza
via Rzeszów
Polska w bódofie…. Te same drogi co w sierpniu, w takim samym stanie, tych samych trzech Heniów widzianych na rozkopkach o powierzchni Szanghaju
luuuuzzz
Przeca nic o tych rezygnacjach nie wiem, tzn. tyle co każdy – z portali. Nie wiem, czy ma być więcej prezydęta, czy wicepremiera, czy bo ja wiem, Nergala. Pies z tym. A na drogach za PiSu nie było nawet Heniów.
….tych samych trzech Heniów widzianych na rozkopkach…..
O nie! Panta rhei! Wyjatkowo to niesprawiedliwe.
A odwyk to niby Puszkin w miedzyczasie odwalil?
To nie ci sami ludzie.
A nawet jeśli ci sami, to nie tacy sami 🙂
Kurczaczek, ostatnio jak sie zjawiam to sie juz dyskusja przetoczyla.
To niech mi wolno bedzie po calosci. Wystapienie: do dupy z gatunku Wenus z morskiej piany. Premier mowil tak pieknie, ze nawet ja uznalem, ze jest brunetem.Otoz nie jest. Nie spadl z ksiezyca, nie urwal sie z choinki, a w ogole to – i pisalem to u testigo – gdybym nie byl zonaty to bym sie zakochal w ktoryms z przepieknych ministrow.
Jednym ze sposobow radzenia sobie z wlasnym lenistwem, tudziez maloscia jest odwolywanie sie do osadu historii – przed ktory permanentnie wzywam Tuska. Nie wiem, czy mielismy dotad jakiegos rudego na tronie, ale nic dobrego z tego nie wyniknie.
Owszem, nawet w Sejmie debata skończyła się przed godziną 🙂
Bylem na meczu Kaiserslautern vs Leverkusen. Ballack piekny jak nasz Gowin, albo i nawet, nie wahajmy sie licytowac tak wysoko – Nowak. Wiedzialem, ze skads znam te rasowosc podbicia.
Premier Tusk wyglosilby swietna mowe i na sejmie grodzkim. Nie watpie.
Jak sie mawia: wesele bylo wspaniale! Wszyscy rzygali i tylko jeden ksiadz proboszcz wymiotowal!
W Kaiserslautern? To ze 150 km…
Mniej wiecej. A w miarach nie-euklidesowych 4 piwka na stol w popielniczke kiep!
Zaraz zerknę na bahn.de, ile to te cztery piwka 🙂
Dwie godziny, z przesiadką…
Ktos nie spi aby spac mogl ktos, nieprawdaz?
Jeden jechal, a reszta nieborakow odmierzala kamienie milowe.
No tak, teraz jasne. Zatem godzinka z małym hakiem.
A co do meritum – pozostaję przy swojej ocenie, niezłe, ale z licznymi wpadkami. I tak ponad średnią 🙂
korekta
premier w PO-rządku
😉
bokiem nam wyjdzie…
Być może 🙂
nic nie pisałeś o zakochiwaniu się tylko o prze-piękności
😉
Sportu zdar
futbalu zvlaste!
Prze-piękności?
Aaa, to było do Atticusa 🙂
Nic nie pisalem, bo wtedy uczucie dopiero kielkowalo.