Wszystko zgodnie z literą prawa. Pan marszałek lubelskiego sejmiku kandydował do Sejmu. Wszedł. Napompował liście PSL prawie 11 tys. głosów,co dało dwa mandaty. Po czym zrezygnował z Sejmu mętnie tłumacząc, że rozwiały się jego nadzieje na powrót do ministerstwa rozwoju regionalnego, by załatwiać kasę dla regionu.
Co zaś z duchem prawa? To, co zwykle. Prawo i tak jest dla polityków w tej mierze dość łaskawe: pozwala im kandydować do parlamentu nie rezygnując z posady lub wybieralnej funkcji w samorządzie. Ale po ewentualnym sukcesie każe wybierać. Zaiste intencją tego przepisu nie jest umożliwienie rejterady, porzucenia właśnie zdobytego mandatu.
Oczywiście prawo nie może też nikogo zmuszać do pełnienia takiej czy innej funkcji. Musi brać pod uwagę wypadki losowe, sprawy rodzinne, załamania nerwowe. Ale decyzja o kandydowaniu do Sejmu, Senatu czy Parlamentu Europejskiego musi wiązać się z odrobiną odpowiedzialności: kandydując zobowiązuję się, że przyjmę nowy mandat kosztem tego, który być może posiadałem dotąd.
Rezygnujesz? Proszę bardzo – ale z jednego i drugiego, skoro życie każe ci porzucić politykę. Tertium non datur, albowiem to po prostu wyborcze oszustwo. Popełnione nie na szkodę litery prawa, lecz na szkodę wyborców, panie marszałku Krzysztofie Hetmanie.
Przy okazji pan marszałek zaprzeczył starej przypowiastce porządkującej znaczenie słów w języku polski. Hetman mianowicie to “człowiek, który poszedł daleko”, tuman zaś – ten, który pozostał na miejscu.
Tym razem nie wykażę się paranoją ale naiwnością (co gorsze ?):
elektorat na to pozwala. Gdyby wyborcy , jak Pan pisze, rzeczywiście uważali że wyrządził im krzywdę to byłyby ostatnie wybory tego Pana w których kandyduje… Założymy sie , że nie będą ostatnie ?
Ano, amnezja. Gdyby kolejne wybory były po miesiącu, to owszem.
PSL jest w tym chyba mistrzem.
Zdaje sie, ze Struzik tez nakrecal wyniki.
Zastanawiam się dlaczego nie wprowadzi się do ordynacji zasady “automatu” z wyborów do parlamentu europejskiego i wyborów samorządowych (chyba był przypadek,że pani senator PO w 2008 roku kandydowała na prezydenta Elbląga z marnym skutkiem i do rady miasta z sukcesem i musiały być uzupełniające wybory)
Oto jest pytanie. Ale tu interesy wszystkich partii są zbieżne.
ale chyba PSL interes najwiekszy. Bo pozostałe partie wystawiają różnych wójtów, burmistrzów jako wypełniaczy i naganiaczy głosów w poszczególnych powiatach, a którzy to i tak mają minimalne szanse, aby wejść do sejmu. Natomiast wiadomym było, że np. taki Jarubas, dzięki któremu 2razy z rzędu wygrywają wybory do sejmiku świętokrzyskiego, ma mandat w kieszeni.
jeszcze tak sobie pomyślałem, że na Hetmana i Jarubasa i tak przepis ten by nie zadziałał, bo mandat radnego mogliby stracić, pozostawająć Marszałkami województwa. Chyba, że jest przepis o tym, że Marszałek musi być radnym.
O dziwo takiego przepisu nie widzę, ale jest w ustawie o samorządzie województwa ten – art. 31.3:
> “art. 31.3”
No popatrz jaka niesprawiedliwość: Ty umiesz czytać a pan Hetman “Lubelski” – nie umie. A to tylko dwie linijki…
Imaginuj sobie, że całe miasto Lublin było pełne jego billboardów z takim właśnie układem graficznym:
HETMAN LUBELSKI
megalomani psl-a kość
– moim zdaniem gostek się skompromitował zupełnie – ale kto mnie pyta o zdanie? Lokalne media pełne są teraz laudacji (PSL-owska TVP Info?) różnych “Lóminaży” kultury w stylu “Nikt nam, jak nasz Albin, nie zaparzy kawy!” (bo kasę dawał…)
A okazało się, że jednak lubelski tuman.
Tomasz Karolak oraz Brad Pitt, Demi Moore, Al Pacino, Julia Roberts* wkrotce w najnowszej produkcji. Zapraszamy do jesiennej ramowki!
* nie wystapia w tym filmie
To jest jakaś myśl. W następnych wyborach z jedynek będą kandydować Julia Roberts (po nadaniu obywatelstwa w trybie kadro-reprezentacyjnym) – w kontrakcie aktorskim będzie miała zapisaną rezygnacje zaraz po wyborach, Viktor Orban – wybierze jednak mandat prezydenta Węgier i Julian Assagne – który na złość nie zrezygnuje i wystąpi o certyfikat dostępu do informacji niejawnych.
A może Angelina? Dobrze pamiętam, że qmpela Belki?
> “qmpela”
JLo
Jennifer Lopez
ma Belka wyobraźnię…
@follow
Jak sie okazuje ordynacja sie az o to prosi.
Etam, prawo powinno być proste i nie zmuszać urzędników do myślenia. Kandydować możesz ale jak wygrasz to rezygnujesz automatycznie z mocy prawa i już. A na stanowiska równorzędne (poseł na sejm, poseł do EP) – nie można kandydować i tyle.
Pozdr,
Prościej zrezygnować z wyborów na rzecz nominacji.
Tak na marginesie: wręcz trudno uwierzyć, że tak rdzennie polski hetman jak i “pachnący stepami” ataman wywodzą się z języka niemieckiego, prawda?