Głośno myślę. Chciałbym zachować tę tradycję, choć w dawnym kształcie nie dam rady. Pytanie, czy są chętni — jeśli bowiem są, możemy rozważać zmodyfikowane wersje nocnego marszu we Wszystkich Świętych.
Moglibyśmy np. wyruszyć, jak zwykle, z Truskawia, by po godzinie z hakiem dotrzeć do Mogiły Powstańców 1863. Zapaliwszy tu świeczki moglibyśmy podzielić się na dwie grupy. Jedna poszłaby tradycyjną trasą przez cmentarz w Wierszach,a druga, ze mną, skierowałaby się wprost do Palmir. Lub też wszyscy poszlibyśmy zmodyfikowaną trasą.
Tradycyjna trasa liczy niecałe 20 km. Wersja pomijająca Wiersze jest dwukrotnie krótsza. Szkoda, bo tamtejszy cmentarz AK to miejsce ważne, a niemal przez wszystkich zapomniane (daleko i nie ma asfaltu, jak do Palmir). Ale co ja mogę…
Podesłać Ci kijki trekkingowe?
Nie takie chmielowe tyczki jak do nordic walking, tylko składane, teleskopowe.
Pozdrawiam
Kontuzjowanym, zgorzkniałym kocurom w średnim wieku nie teleskopowe kijki trekkingowe są potrzebne, ale stabilizator kolana neoprenowy AD-12214 Adidas.
piszę się 🙂
A ja wciąż się waham…
Nie za wesoło jest na szlakach w Kampinosie skoro dyrekcja KPN-u ostrzega: “Z uwagi na bardzo wysoki stan wód na obszarze KPN w chwili obecnej dostęp do wielu miejsc jest utrudniony lub są one całkowicie niedostępne dla turystów i odwiedzających.” No i moi mili, klępy atakują!
“A P E L – O S T R Z E Ż E N i E
Apelujemy do wszystkich odwiedzających Kampinoski Park Narodowy o rozwagę i zachowanie szczególnej ostrożności w przypadku kontaktu z dziko żyjącymi zwierzętami.
W dniu 27 września br. roku otrzymaliśmy informację o zaatakowaniu turystki przez łosia – klępę. Prawdopodobnie, poruszająca się szlakiem kobieta zauważyła łosia i zbliżyła się do niego. Możliwe, że w pewnym momencie znalazła się pomiędzy klępą, a jej młodym. Zaskoczone zwierzę poczuło się zagrożone i zaatakowało.
Dlatego też, uprzejmie prosimy, by pod żadnym pozorem nie podchodzili Państwo do łosi i innych spostrzeżonych zwierząt.”
Wszystko już nieaktualne. Przed chwilą córunia skasowała nasze auto, za pomoca którego miałem wkrótce próbować wyjść z zawodowego doła. Jestem zdruzgotany.
Sorry, nigdzie nie idę. Wybaczcie…
Cholernie mi przykro.
kupiłem dziś waniliowy tytoń. paląc wstałem i napisałem to: mam nadzieję, że nie masz do niej nieuzasadnionych pretensji, co pomyślałem.
@ nocnik / “paląc wstałem”
Tak sobie wyobrażam twitter 😉
https://twitter.com/nocnik_/status/263584237708513280
Ow hell, taki był Pan dumny…
Niech się Pan cieszy, że najwyraźniej bez szkody na zdrowiu 🙂
Auto rzecz nabyta, dobrze będzie
Mysz cała?
O cholera, cholera cholera 🙁
Nawet (bez skutku) dzwoniłem do Ciebie w sprawie Kampinosu, a tu nie zajrzałem (w ogóle mało gdzie ostatnio zaglądam, o Sandy w Nowym Jorku też się dowiedziałem dopiero co).
A teaz zarzałem 🙁
@ follow/ Mysz
Mysz OK
tyle dobrego
oj słabo. no nic, glowa do góry! jak w przyslowiu: karta nie swinia, po północy się odkręci!
także wierzę, ze jeszcze będzie dobrze i trzymam kciuki! zasługujesz na to jak mało kto.
Wybacz, to już siedem lat powtarzania, że kiedyś się odkręci.
7 lat chudych –> 7 lat tłustych!
nie tak stało?
będzie dobrze! zobaczysz!