Z niejasnych dla mnie przyczyn komentatorzy orzekli, że porażka Legii z GKS Bełchatów na inaugurację sezonu 2014/2015 to sensacja. Bo na własnym stadionie z mistrz z beniaminkiem przegrał.
Beniaminek czy nie, to jednak drużyna, której płacą i to sporą kasę. Po remisie Legii z amatorami czegóż można było oczekiwać, gdy przyjechali zawodowcy? Owszem, mierni rzemieślnicy, ale jednak zawodowcy.
A jak Legia przejdzie amatorów, co nie jest pewne, to czeka lanie w Glasgow. No chyba, że zdaży się cud nad Wisłą.
W Glasgow to chyba raczej cud nad Clyde?
Są dwa mecze, jak w Warszawie natłuką Celtom, to Glasgow niestraszny :))
Wyłącznie gdy Celtowie przyjadą z naręczami garów, tylko wtedy mogą cokolwiek im natłuc.
@ Grzegorz / Follow – “cud nad Clyde”
Cuda wam się marzą, ale gdzież w L macie Piłsudskiego?
On się jeno u korzeni ostał – ale tego to chyba kopacze z Łazienkowskiej nie umieją pamiętać
🙁
Jednak nadal nie wypada żałować, że ‘leguny’ wyszły z tych Oleandrów!
😉
@ Krzysztof Leski/ “to jednak drużyna, której płacą i to sporą kasę”
Jeszcze ktoś nieuważny gotów by pomyśleć, że w L grają dla honoru, a nie dla kasy…
Pozdrawiam