Lubię czasem utwierdzić się w przekonaniu, że mam rację. I oto Zagłębie gromi Koronę. Dowód, że słusznie marudziłem wczoraj, iż polska liga piłkarska jest coraz słabsza, a niezła postawa Legii i Wisły w Lidze Europejskiej nie ma trwałych podstaw.
Korona po 10. kolejkach była trzecia, a właściwie byla jednym z trzech współliderów mających po 19 punktów. Co drugi mecz wygrała, cztery zremisowała. Zagłębie było zaś przedostatnie, z jednym jedynym meczem wygranym. Czy dziś zagrało rewelacyjnie? Nie, poprawnie. Jak na polską ligę.
To wystarczyło, by w I połowie przeważać wyraźnie, a w II kontrolować grę całkowicie. Było 3:0, gdy rozprężeni lubinianie tuż przed końcem meczu pozwolili Koronie wbić honorową bramkę. Kto tu liderem, kto outsiderem? A jak będzie za tydzień? Loterii i równania w dół ciąg dalszy.
WRC też traci renomę, ale wciąż mnie kręci. Sébastien Loeb już był prawie mistrzem, po czym dwukrotnie wyjechał z drogi w Australii i Alzacji. Teraz walczy w Hiszpanii, jest na co popatrzeć.
Obejrzałem wczoraj chyba z osiem meczów UEFA – kablowy mix, także mogłem sobie skakać z meczu na mecz. Tym razem nie pokazywali polskich drużyn (może będzie jakaś powtórka ), ale to co widziałem kilka tygodni temu, to wzbudziło we mnie lekkie zażenowanie… Ale nie o tym. Składami – tzn wygladem – polskie druzyny przypominają bardziej wojska najemne stworzone z reprezentantów trzeciej ligii wszystkich kontynentów. Nie ma co się dziwić, że poziom marny i bardzo wyrównany…
Nie dziwię się, że szukają na innych kontynentach, skoro szkolenie młodzików w kraju szwankuje. Ale niektórzy mają takie budżety, że efekty mogłyby / powinny być sporo lepsze.
Już napisałem to w odpowiedzi do ptysza. To jest bardzo krótkowzroczna polityka, nastawiona na szybki zysk.
Bo też kluby są głównie własnością inwestorów (krótkoterminowych), a nie ludzi z wizją robienia sportu.
Składami – tzn wygladem – polskie druzyny przypominają bardziej wojska najemne stworzone z reprezentantów trzeciej ligii wszystkich kontynentów.
Vitus, chyba słabo śledzisz co się dzieje w polskiej lidze. Wczoraj w Legii grało 9 Polaków, w tym Żyro-19 lat, Borysiuk – 20 lat, Rybus – 21 lat itd. Wyjatkowo, bo jest po kontuzji nie zagrał Kucharczyk – 19 lat. I tak jest od początku sezonu, nie miałeś okazji zobaczyć w tym sezonie meczu, gdzie obcokrajowców było więcej niż 5. W meczu ze Spartakiem np. obcokrajowców było trzech.
Grać grają. W Legii bardziej, w Wiśle mniej. Ale mało ich widać, a z punktu widzenia konsumenta statystyk – wynik, strzelcy – prawie ich nie ma. Tabela strzelców ligowych mówi sama za siebie.
Widać, widać ;). Taki Rybus ma już w październiku 9 asyst. A to przecież nie jest nawet połowa sezonu. A statystyki u defensywnych pomocników, obrony czy skrzydłowych jakie można podać? Na swoich pozycjach się wyróżniają.
Wyróżniają – ale na jakim tle…?
Tło:
Zestawienie wartości piłkarzy polskich drużyn uczestniczących w pucharach i ich przeciwników (wg. transfermarkt.de).
Fulham 93.250.000 EURO
Spartak Moskwa 78.550.000 EURO
PSV 71.600.000 EURO
Twente 70.825.000 EURO
Gaziantepspor 44.050.000 EURO
Wisła Kraków 25.650.000 EURO
Rapid Bukareszt 24.050.000 EURO
Legia Warszawa 23.300.000 EURO
Odense 20.400.000 EURO
HAPOEL 11.525.000 EURO
Faktycznie słabo śledzę, bo polskiej ligii nie pokazują na kablu w Californii. Oglądam tylko mecze międzynarodowe i jak się coś trafi z UEFA. Ale czy muszę? Smuda już pokazał co sądzi o poziomie polskiej piłki. Transfery bez inwestycji w szkółki z prawdziwego zdarzenia, to krótkowzroczny interes nastawiony naściagniecie kibiców na stadiony.
Tak to widzę, nawet z daleka…
Ja tak trochę od czapy – już dziesięć kategorii a nie pisał Pan jeszcze o pogodzie, kobietach, kulinariach, podróżach etc. 🙂
Ha, złośliwiec 😉 Nie będzie na pewno kategorii “pogoda”, “kobiety”, “kulinaria”. O podróżach skrobnę pewnie, gdy się gdzieś wybiorę, ale się nie zanosi. Chyba, że mi zejdzie na wspominki.
Ale nowe kategorie będą – gospodarka, Internet… Powoli.
Aaaa.. bo to wszystko będą duperele !!! 🙂 🙂
Albo “osobiste”…
kurczę, nie wziąłem tego pod uwagę i nie zagrałem u kuka na Zagłębie…btw widziałem na S24 latte kategorię “Seks” i siem przeraziłem 🙂
Obstawiłbym Zagłębie w zaległym z Legią.
Korona była przez wszystkich typowana do spadku i wszyscy czekali aż ich passa się skończy. Teraz może być seria porażek.
Oczywiście może być. Wystarczy, że przeciwnik zagra w miarę poprawnie. I w tym problem.
Popatrze na rugby. Bede kibicowal All Blacks.
Od ogladania polskiej ekstaklasy usta mi pierzchna jak ksieciu Boguslawowi.
A może ci lepsi od All Blacks? Też z NZ.
Ciekawe, ile punktów w tym roku wystarczy do mistrzostwa.
Jeszcze w połowie lat 90 – tych gdy ligę zdominowały Legia i Widzew, trzeba było, odkąd za zwycięstwo przyznawane są 3 punkty, dość solidnie przekroczyć 70 punktów.
IMHO dla Wisły faza grupowa LE to maksimum tego, co ta drużyna osiągnie w tym sezonie. Szanse na wyjście z grupy mocno iluzoryczne (wszak Twente na wyjazdach grać potrafi i nie sądzę, że w Krakowie będzie miało jakiekolwiek problemy) Nie sądziłem, że przeciętne Odense będzie lata świetlne przed Wisłą.
Co innego Legia. Grupę ma dość szczęśliwą i przy odrobinie szczęścia, wystarczy zdobyć jeszcze 4 punkty, aby awansować. Później spotka ją los Lecha z poprzedniego sezonu.
Mistrza kraju nie sposób wytypować. Może być “ciekawie” do ostatniej kolejki.
PS Cieszę się, że trafiłem 🙂 Pomógł niezawodny Eumenes
Pozdrawiam!