Dziś okazuje się, że jakoby “wszyscy wiedzieli“, iż Armstrong “nie jest czysty”. Może i “wszyscy”, ale na pewno beze mnie. Więcej: nadal wierzę, choć wiara ta nieco przygasła. Wszak jednak trudno wykluczyć, że przeciwko kolarzowi zeznają zawistni, a decyzja USADA opiera się tylko na zeznaniach. Podoba mi się umiarkowana postawa Jana Ullricha. Tyle w tej smutnej dla mnie sprawie, bom był i jest wielbicielem Lance Armstronga. I raczej nim pozostanę.
PS. Pięknie rozwija się Sanatorium Story. Nocnik, po trosze zdalnie sterowany przez testigo, dokonuje wciąż nowych odkryć 🙂
Panie Krzysztofie
Polecam krótką , a jeśli ma Pan chwilkę czasu, to może się Pan zapoznać ze zlinkowanym w niej długim i smutnym .
Po prostu brakuje symetrii po obu stronach laboratoryjnej zlewki: z jednej są uwielbiani przez tłumy, zarabiający miliony cwaniacy, z drugiej anonimowi doktorzy, którym nikt nie płaci kokosów za opracowanie skuteczniejszych testów. Wszędzie tam, gdzie są duże pieniądze, a wynik zależy głównie od wydolności, może Pan być pewien, że czołówka od dawna jest na dopingu. “Czystych” poznaje się po tym, że ledwo zipią w trzecim szeregu.
O ja, ale skopałem tagi 🙁 Da się to wywalić?
Panie Krzysztofie
Polecam krótką notkę z Wired, a jeśli ma Pan chwilkę czasu, to może się Pan zapoznać ze zlinkowanym w niej długim i smutnym artykułem.
Po prostu brakuje symetrii po obu stronach laboratoryjnej zlewki: z jednej są uwielbiani przez tłumy, zarabiający miliony cwaniacy, z drugiej anonimowi doktorzy, którym nikt nie płaci kokosów za opracowanie skuteczniejszych testów. Wszędzie tam, gdzie są duże pieniądze, a wynik zależy głównie od wydolności, może Pan być pewien, że czołówka od dawna jest na dopingu. “Czystych” poznaje się po tym, że ledwo zipią w trzecim szeregu.
Jeśli chodzi o Amstronga, to prawackie debile na psychiatryku24 twierdzą, że nie wyladował na księżycu – np tu (komentarze):
“@elig
Nie było lądowania na Księżycu, to fikcja
Zachęcam do wizyty oficjalnej strony http…”
http://lubczasopismo.salon24.pl/tajemnice/post/279016,zarzucone-projekty-od-batyskafu-przez-ksiezyc-do-wtc-opis
PS
Gdybym pokonał raka, to olałbym USADA, nigdy nie udowodnili że, to niech się… (wiadomo co)
Zdarzają się jeszcze większe cuda po stronie pRAFDY.
Wywczas ma:
http://wywczas.salon24.pl/443551,kto-klamie-macierewicz-czy-jego-asystent
niemane:
http://jozef.moneta.salon24.pl/443648,czary
Kult się rozrasta.
Pojawili się obrońcy Niemanej vel. Nieistniejacej kanonicznej wersji Ewangelii Antoniego:
http://zyga.salon24.pl/443746,uwaga-na-falsyfikat-wywczasa
w opozycji do apokryficznej wersji Ewangelii Antoniego wg. Wywczasa:
http://wywczas.salon24.pl/443718,28-miesiecy-po-smolensku-cena-gratis
tudzież cenzorzy tej ostatniej:
http://trzyzdania.salon24.pl/443747,czas-na-wywczasa-administracjo
Nekrofilny Kościół Śmoleński w pełnym roskficie.
Wychodzi na to że belzebub Wywczas nabył droga kupna od GazPol-owego NekroSmoleńskBssissnesiku jedyny Niemany, Nieistniejący i Niesprzedawany egzemplarz kanonicznej Ewangelii Antoniego z Zespołem Macierewicza Nekro-Kościółka Smoleńskiej Jazdy na Trumnach.
http://wywczas.salon24.pl/443924,skany-nie-istniejacego-raportu-28-miesiecy-po-smolensku
To dużo więcej niż Biały Kruk.
Ładna sentencja:
Spółki i spółeczki panów działaczy PiS są jak robaki cmentarne – będą dożywotnio pasożytować na ofiarach smoleńskiej katastrofy…
tu była:
http://politykier.pl/kat,1025795,wid,14878605,wiadomosc.html?ticaid=6f145
A orwelliada z anty-datowaniami korespondencji z Kopacz trwa(na dole):
http://wywczas.salon24.pl/443924,skany-nie-istniejacego-raportu-28-miesiecy-po-smolensku
Tu małe resume:
http://piekne.salon24.pl/443983,wywczas-pokaz-fakture-dziobakom
He, he, piękne…
Czekam na żądania ekspertyz fonoskopinych, mechanoskopijnych i fizykochemicznych tej faktury VAT.
I koniecznie jakaś ekshumacja, koniecznie.
Kiedyś było trudniej z kasiorą w partyjach:
http://www.youtube.com/watch?v=fjCYuzkHr30
Teraz można kręcić lody na tym co partyja otrzyma od państwa z podatków(zreketowanych pospólstwu):
http://wywczas.salon24.pl/444408,kto-klamie-posel-macierewicz-czy-zwykly-bloger-skany
Z wolna faktura Przemysłu Serfowania na Trumnach staje się przedmiotem niewypowiedzianego, nieziemskiego kultu:
http://nerwicaeklezjogenna.salon24.pl/445531,faktura-wywczasa-faktury-macierewicza
Wywczas już też zajarzył jak bezcenną jest wartość niemanego jednodruku posiadanej ewangelii kanonicznej:
http://wywczas.salon24.pl/445708,nowy-raport-macierewicza-to-tylko-apokryf-ewangelii-rejtana
Zeznania Floyda Landisa są bardzo wiarygodne, hłe hłe hłe. Z drugiej strony aż tylu świadków i wyrok sądu sugeruje, że coś jest na rzeczy. Dla mnie Armstrong jest bohateream ze względu na to, co sobą reprezentuje. Czy brał czy nie – jakie to ma znaczenie? Wszyscy biorą.
Wszyscy biorą.
Hmmm .. może by tak wprowadzić zawody dla niebiorących.. Ale z drugiej strony oglądać sprint powyżej 11 – 12 sek na setkę… ? Hmm.. sam nie wiem…
@wrong.login
“Z drugiej strony aż tylu świadków…”
Ci świadkowie nie potwierdzali przed sądami swoich zeznań:
“Znaczące były zeznania Betsy i Franka Andreu (Frankie jeździł z Armstrongiem w latach 1998-2000), że po swojej operacji w 1996 roku Lance powiedział lekarzowi w szpitalu, że brał różne środki dopingujące. Nikt jednak tych zeznań nie potwierdził pod przysięgą…”
“…i wyrok sądu sugeruje”
Obecnie nie było wyroku sądowego ws dopingu LA, sąd wypowiadał się jedynie w kwestii, czy USADA mogła zajmować się sprawą. Ze sprawami sądowymi było wręcz przeciwnie, na korzyść LA:
“…(był proces “sponsor kontra Armstrong” o wstrzymanie nagrody za zwycięstwo TdF z powodu użycia dopingu), nie znalazły też potwierdzenia w historii choroby. Kolarz wygrywał kolejne procesy lub zawierał pozasądowe, korzystne dla siebie układy.”
“brał czy nie – jakie to ma znaczenie? Wszyscy biorą.”
Nie wszyscy (choć znaczna większość):
“przez ostatnie 17 edycji tylko w czterech wyścigach wygrali kolarze “czyści”. Byli to Bradley Wiggins, Cadel Evans, Andy Schleck i Carlos Sastre. Pozostali – Bjarne Riis, Jan Ullrich, Marco Pantani, Lance Armstrong, Floyd Landis, Alberto Contador – albo byli zdyskwalifikowani, albo byli wykluczani z wyścigów za “niezdrowy poziom hematokrytu”, albo wprost przyznali, że zwyciężali wspomagani koksem.”
PS
Odebranie LA tytułów TdF (i dyskwalifikacja) wcale jeszcze nie jest pewne, to będzie się jeszcze długo kręciło (i nie wiadomo, z jakim skutkiem):
“Amerykanie – choć wspierani werbalnie przez światową agencję antydopingową, która formalnie nie wydała żadnej decyzji – zderzą się z prawnikami Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI). Do tej pory UCI z siedzibą w Aigle w Szwajcarii chroniła Armstronga i teraz też twierdzi, że wydawanie decyzji o karze to jej domena, zwłaszcza w przypadku takiego nazwiska. Unia domaga się wyczerpujących wyjaśnień, na jakiej podstawie USADA podjęła decyzję(…)
Organizatorzy Tour de France – przedsięwzięcia prywatnego, nastawionego na zysk, zarządzanego przez grupę Amaury – stwierdzili, że z decyzjami zaczekają na rozstrzygnięcie sportu kompetencyjnego.”
Polecam całość:
http://m.sport.pl/kolarstwo/1,104998,12367148,Dyskwalifikacja_Armstronga__Trzesienie_ziemi_w_kolarstwie.html?as=1
Niby-expose niby-premiera niby-rządu w niby-sejmie czyli “Alternatywy 4” nie słuchane nawet przez wyznawców…
“Dzisiejszej programowej konferencji Jarosława Kaczyńskiego nie oglądałem, wolałem pospacerować w miłym towarzystwie po naszym pięknym wrocławskim Rynku (…) Czyżby wszyscy blogerzy wybrali spacer lub obiad?”
http://rybitzky.salon24.pl/444784,szydzic-z-kaczynskiego-i-tak-beda
…i krótkie, ale jakże trafne, podsumowanie premiera Tuska: “z dwojga złego wolę Jarosława Kaczyńskiego, który bawi się kalkulatorem niż zapałkami, ale to ciągle jest raczej zabawa opozycji niż poważne propozycje”.
I ten “rząd” siedzący z tyłu, te Hofmany i Błaszczaki, jeeezuuu!
Czyli kacze studium upadku, odcinek kolejny mieliśmy w weekend 🙂
PS
I tylko funkcjonariusze partyjni pisać muszą:
http://ufka.salon24.pl/444830,odpowiadam-niedoinformowanym
A mnie jest trudno uwierzyć, że “sportowiec”, który kupuje sobie najnowocześniejsze labolatorium antydopingowe jest czysty. Zrobił z siebie megagwiazdę – jego sprawa, w końcu każdy ma własny sposób na zarabianie. Ale synowi za wzór takiego kolesia z pewnością nigdy nie dam.
Tak na prawdę to mi to zwisa, bo pseudosportów jak kolarstwo czy polski futbol nie oglądam dla zasady.
Pozdr,